Czy poradzisz sobie z wyzwaniem kontroli ruchu lotniczego?
Jestem wielkim fanem symulatorów lotu, więc wiele potrzeba, by przekonać mnie, że wszystko inne niż bycie za kokpitem to dobra gra latania.
Airport Mania: First Flight widzi, jak grasz w rola kontrolera ruchu lotniczego w uroczej grze, która nie jest do końca realistyczna, ale wciąż jest wyzwaniem i zabawą. Wszystko odbywa się w kreskówkowej grafice, gdy wybierasz serię miast do wykonania ATC. Aby przyzwyczaić się do tego, jak grać, możesz wybrać pójście do szkoły ATC podczas swojej pierwszej gry, chociaż tak naprawdę tego nie potrzebujesz – gra podpowiada Ci, co musisz zrobić.
Pierwsze wybrane miasto jest stosunkowo łatwe w zarządzaniu. Kliknij na samoloty, które zniżają się, kliknij na pas startowy, na którym mają wylądować, a następnie kliknij na terminal, z którego pasażerowie mają wysiąść. Im bezpieczniejsze lądowania i pasażerowie dostarczeni do domu, tym więcej punktów otrzymasz. Brzmi dość łatwo, ale oczywiście loty są gęste i szybkie, a niedługo masz pileupy na pasach startowych, kolizje w powietrzu i zablokowane terminale. I nie, w ostateczności nie można poprowadzić żadnego z nich do rzeki Hudson
Grafika i dźwięk są doskonałe, chociaż ścieżka dźwiękowa jest nieco nie na miejscu – brzmi jak coś z ponurego głównym hollywoodzkim filmie i można by pomyśleć, że grasz Szeregowca Ryana, gdybyś miał zamknięte oczy (czego nie polecam kontrolerowi ruchu lotniczego).
Airport Mania: First Flight to fajna gra - przynajmniej na chwilę - i daje pewną miarę presji, pod jaką codziennie znajdują się kontrolerzy ruchu lotniczego. Dzięki Bogu w prawdziwym świecie nie zawsze kończy się to tak, jak w grze.
